Strona Główna Aktualności

Diamentowe legendy i mity, cz. I

4621

Kamienie szlachetne mają w sobie niezwykłą moc, którą czasami trudno wytłumaczyć. Mają też swe mroczne tajemnice.

Niewątpliwie mają w sobie magię, wyzwalaną w dwojaki sposób. Po pierwsze urzekają i hipnotyzują swym pięknem, po drugie nierzadko oszałamiają i przyciągają jak magnes swą energią . Towarzyszą ludziom od  zarania dziejów, wzbudzając pożądanie, zazdrość, wyzwalając ukryte namiętności. Są obiektem westchnień , motywem zbrodni , impulsem do napisania powieści, nierzadko kryminalnej.

Kamienie szlachetne to minerały, a o ich „szlachetności”  decyduje jednocześnie kilka czynników: rzadkość występowania, twardość – mierzona w 10-stopniowej skali Mosha (gdzie 1 to talk, a 10 – diament) oraz barwa, a także ilość inkluzji.

Jednym z najbardziej pożądanych kamieni jest diament. Zadziwiający jest fakt, że  wprawdzie jest to minerał rzadki, zwłaszcza w jakości jubilerskiej, ale w rzeczywistości jest wiele innych, rzadszych kamieni, jak chociażby aleksandryty, demantoid czy rubin, a jednak bez wątpienia to diament ma w sobie jakiś urok, który od wieków urzeka i czaruje  .

Mity i legendy

Legendy często, a może przede wszystkim opowiadają o energii diamentów, która wykorzystana  ze złą intencją prowadzi do dramatów. W pewnym  z takich podań jest historia jednego z największych i najpiękniejszych diamentów świata, zwanego Orłowem. Kamień ten zdobi berło carów rosyjskich, posiada szlif rozetowy i waży 189,62 karatów. Według  opowieści, pewien francuski żołnierz znalazł go w XVIII wieku w hinduskiej świątyni w Mysore. Diament był wprawiony w oko posągu Brahmy. Żołnierz nie pohamował żądzy posiadania diamentu i ukradł kamień. Nie cieszył się nim długo, ponieważ wkrótce potem zmarł i kamień został sprzedany kapitanowi okrętu. W 1791 roku hrabia Grigorij Orłow kupił diament za 1 400 000 guldenów holenderskich i podarował go Katarzynie II. Obecnie znajduje się w skarbcu diamentowym w Moskwie.

Inna wersja opowieści głosi, iż kamień został znaleziony w pobliżu Pondicherry w Indiach i skradziony przez … mnicha. Później miał należeć do rosyjskiej księżniczki Nadii Orlov, która po rewolucji sprzedała klejnoty, aby sfinansować swoją ucieczkę.

Diament Regent

Regent

Z kolei diament Regent uznaje się za najdoskonalszy pod względem szlifu, a jego historia jest jeszcze ciekawsza. Znalazł go niewolnik, pracujący w jednej z kopalń diamentów Kompanii Wschodnioindyjskiej. Ukradł go i ukrył go w ranie zrobionej w nodze, a następnie podarował pewnemu marynarzowi, w zamian za pomoc w ucieczce. Marynarz sprzedał go za niezbyt wysoką kwotę, którą szybko zresztą roztrwonił. Kamień trafił w ręce gubernatora Madrasu, Pitta, który wywiózł go do Londynu. Tam oszlifowano go na doskonały brylant o masie 140,5 karata. Pitt sprzedał go regentowi Francji, księciu orleańskiemu za ponad trzy miliony franków. Później brylant zdobił koronę królewską Ludwika XV i chociaż w trakcie rewolucji francuskiej został skradziony, odnaleziono go wraz z innymi klejnotami królewskimi w belce wiązania dachu. Obecnie, po dość burzliwych losach, osiadł wreszcie w Luwrze i tam można podziwiać jego doskonałość.

 

Diament Szach

shah

Kolejny diament, Szach, został znaleziony w dolinach rzek Golkondy. Był niezwykły, ponieważ jego długość wynosiła 3 cm, a szerokość 1 cm. Kamień stanowił własność książąt Achmednaharu. Na jednej ściance diamentu został wyryty przez miejscowych mistrzów napis „Burchan-Nazim-Szach Drugi. Rok 1000” (1591 r. wg naszej rachuby czasu). Niedługo potem władca północnych Indii, Wielki Mogoł, zdobywszy Achmednahar, zagarnął skarbiec wraz ze wspaniałym diamentem. Na polecenie miłośnika kamieni szlachetnych, szacha Dżechana (Władcy Świata), który sam zajmował się szlifowaniem, na innej ściance diamentu wyryto napis „Syn Dżechangirszacha-Dżechan-Szach. Rok 1051”.Po zdobyciu Indii przez perskiego szacha, Nadira, kamień ten wraz z innymi klejnotami dostał się do skarbca Persji. Sto lat później wyryto na nim kolejny, trzeci już napis: „Władca-Kadżar Fath-Ali-Szach-Sułtan. Rok 1242”. Po zamordowaniu w 1829 r. dyplomatycznego przedstawiciela Rosji w Teheranie (był nim Aleksander Gribojedow), Persja, jakby dla okupienia swej winy, ofiarowała Rosji ten wspaniały kamień. Obecnie znajduje się on na Kremlu.

 

Diament KOH-I-NOOR

KOH-I-NOOR

Diament KOH-I-NOOR pochodzi z Indii. Waży 105 karatów (21,6 g). Obecnie znajduje się w koronie królowej matki i zdobi przód krzyża nad obręczą tego insygnium.

Nie jest dokładnie znane miejsce jego znalezienia, ani też jego najwcześniejsze dzieje. Pierwsza informacja o diamencie, będącym własnością radży Malwy znalazła się w kronikach dopiero w 1304 roku. Później przez 200 lat panowało milczenie, aż wypłynął na światło dzienne w skarbcu Babura, założyciela dynastii Wielkich Mogołów w 1526 roku.

Wiadomo, że był w posiadaniu różnych radżów i książąt indyjskich. Jako zdobycz wojenna dostał się do Delhi i stał się własnością szacha Nadira, który w 1739 roku zawładnął tym miastem. W kontrybucji wojennej zabrakło jednak legendarnego diamentu (pokonany ukrył go w zwojach swojego turbanu). Dzięki obyczajowi, który nakazywał zwycięzcy zaprosić pokonanego na ucztę, podczas której na znak pokoju dokonywano wymiany turbanów, Nadir Szach zdobył podstępem cenny kamień. Następnie kamień przeszedł w ręce Afgańczyków.W 1813 diament znalazł się w skarbcu władcy Lahaur. Po powstaniu sipajów w 1850 roku został skonfiskowany przez angielskie oddziały Kompanii Wschodnioindyjskiej wraz z innymi klejnotami koronnymi i ofiarowany królowej Wiktorii z okazji 250 rocznicy utworzenia Kompanii. Od tego czasu znajduje się w angielskim skarbcu koronnym. W 1911 roku Koh-i-noor został umieszczony w koronie królowej Marii, babki królowej Elżbiety II. Od 1937 roku zdobi koronę królewską Elżbiety, Królowej-Matki, która jest przechowywana w Tower w Londynie.

Elżbieta Myśliwiec / Katarzyna Stępień

Źródła:

www.raulybarra.com www.pijarzy.pl www.pinezka.pl

Fot.sp17.edunet.tarnow.pl