Dwa lata temu „Gazeta” opisała historię odnalezienia biżuterii sprzed 2,7 tys. lat na polu koło Chęcin oraz około 700 gramów srebrnych monet i ozdób z XI wieku pod Małogoszczą. W obu przypadkach znalazcy zachowali się wzorcowo – powiadomili urząd ochrony zabytków, a archeolodzy przeprowadzili na miejscu badania. Naukowcy byli zachwyceni.
– To bardzo ważne odkrycie. Ewenementem jest nie tylko wielkość skarbu, ale również fakt, że odnaleziono go w całości. Dzięki temu można go było precyzyjnie datować.
Wojewódzki konserwator zabytków też docenił znalazców i zgodnie z przepisami we wrześniu 2008 roku złożył w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek o nagrodę dla nich. Odpowiedź powinna być gotowa w ciągu 2,5 miesiąca, ale sprawa utknęła w ministerstwie, które na kolejne pytania lakonicznie odpowiadało, że "pracuje nad sprawą".
Czy jedna „operacja” dobiegła końca?
K.S.
Źródło: wyborcza.pl
Fot. google.pl