Strona Główna Ciekawostki

Willa czasu cz. I

1445

Serce szwajcarskiej Jury, Le Locle, tyka wskazówkami milionów zegarków. Aby tam dotrzeć z genewskiego lotniska, należy poświęcić ponad godzinę. Ale z pewnością warto.

Magiczny region Le Locle jest niezwykły dla miłośników zegarków. Właściwie w każdej miejscowości, która się tam znajduje, można znaleźć manufakturę zegarkową i w większości są to manufaktury renomowane.
„To wprost niewiarygodne, że jadąc samochodem, widzimy kilometrami ciągnące się, z prawej i lewej strony, najbardziej znane manufaktury zegarkowe świata. I nikomu nie przeszkadza, że niedaleko Cartiera usadowił się Tissot oraz Montblanc.” – czytamy na portalu inwestycje.pl

Le Locle znajduje się w kantonie Neuenburg. Położone w górach Jury miasteczko tylko kilka kilometrów dzieli od francuskiej granicy. W czerwcu 2009 roku zostało ono wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, wraz z pobliskim miastem La Chaux-de-Fonds. Fakt ten jest związany z wielkim wkładem tych miast w rozwój szwajcarskiego i światowego zegarmistrzostwa.
Le Locle na początku XVIII wieku rozwinęło się z małej miejscowości do znaczącego ośrodka przemysłowego. Miasto uważane jest dziś za kolebkę szwajcarskiego zegarmistrzostwa. Pierwsze manufaktury zostały założone tutaj w roku 1705, choć do obecnych czasów nie przetrwała żadna z nich. Należy natomiast wspomnieć marki powstałe w XIX wieku, między innymi Certina, Tissot, Ulysse Nardin oraz Zodiac 1882, czy z wieku XX – Mido. Wiele firm nie przetrwało wielkiego kryzysu w latach 70. ubiegłego wieku. Związany był on z wypieraniem tradycyjnych producentów przez konkurencję produkującą zegarki kwarcowe. Od roku 1970 zauważalna jest znacząca dywersyfikacja produkcji, która skupia się na mechanice precyzyjnej, jak i produkcji spożywczej.

„Czy jeszcze paręnaście lat temu bylibyśmy w stanie przypuścić, że jest miejsce dla kolejnego gracza na rynku zegarkowym?” – zastanawia się portal inwestycje.pl -” Niekoniecznie. A dzisiaj stało się to faktem. Konsekwencja, z jaką wizjonerzy firmy Montblanc realizowali swoje cele i szczegółowo nakreślony program, doprowadziła do wielkich sukcesów. W położonej na wysokości tysiąca metrów nad poziomem morza secesyjnej willi w Le Locle od 14. lat Montblanc wytwarza zegarki, cenione wśród koneserów i konkurencyjne dla innych uznanych marek.
Trzeba być naprawdę wizjonerem z ogromnym zapleczem know how, aby stawić czoła „wielkim zegarkom” tego świata. Ale okazuje się, że można. Historia willi zbiega się dokładnie w czasie z powstaniem Montblanc w Hamburgu. Łączy je data 1906 roku. Wtedy to położono kamień węgielny w Hamburgu pod budowę firmy i w Le Locle pod budowę secesyjnej willi.
Le Locle jest, jeśli przyjęlibyśmy terminologię komputerową i jej rangę, zegarkowym Silikon Valley Szwajcarii.”

W powyższym stwierdzeniu nie ma ani słowa przesady. Dostojny, stary budynek, który został nazwany „Domem czasu”, szczyci się wspaniałą architekturą z przełomu XIX i XX wieku. W środku zaś…. w znakomicie zachowanych wnętrzach, jesteśmy świadkami przemijającego czasu. Tego wrażenia nie da się kupić za żadne pieniądze świata. Każdy zakątek jest tu bowiem wypełniony zegarami.

„Pięć stylowo urządzonych apartamentów przygotowano dla „pielgrzymów” do miejsca narodzin zegarmistrzowskich arcydzieł Montblanc, „przedpokoje” tworzą niezapomnianą atmosferę tego, co w pobliskiej Austrii zwykło się nazywać „Gemütlichkeit” – taki swego rodzaju  klimat rodzinnego domu, przyjaznego miejsca, w którym nie tylko się dobrze czujemy, ale w którym chce się pracować, bez przymusu, bez stresu tworząc arcydzieła. Myślę, że znalazłoby się kilku wirtuozów muzyki, którzy w takiej atmosferze stworzyliby arcydzieła, ozdabiające repertuary operowe i filharmoniczne tego świata .”
Korytarze tego niezwykłego miejsca są ozdobione eksponatami z samych najwybitniejszych kolekcji, a przecież wszyscy wiemy, że jest się czym chwalić. Już sam ten fakt świadczy o wyjątkowości willi. Wśród wielu znakomitych dzieł nie brakuje Nicolas Rieussec’a, łączącego historyczne tradycje sztuki szwajcarskich zegarmistrzów z najnowszą technologią.
Montblanc w tej historycznej willi jest od 1997 roku.
Zainteresowanie marką i liczba zamówień rosła w zastraszającym tempie, co sprawiło, że trzeba było powiększyć nie tylko przestrzeń produkcyjną, ale i rozwinąć park maszynowy i samą produkcję. A jak wiadomo, w tej branży trudno o lepszą rekomendację.
„W świecie do niedawna zdominowanym przez zegarki kwarcowe, na rynku, który, wydawałoby się, jest poukładany, nagle pojawia się firma i marka, która jest w pewien sposób zmuszona, ze względu na lawinowo rosnące zamówienia, do kreowania nowego miejsca produkcji swoich wyrobów.”

inwestycje.pl