Nie trać żadnego dnia życia, oto motto legendarnego jubilera, którego twórczość może szokować.
Kiedy w Wenecji chcesz zobaczyć coś naprawdę wyjątkowego i uniknąć tłumów turystów, skieruj się do staromodnego jubilera, którego sklep poznasz po drewnianym froncie, mosiężnym dzwonie i napisie Codognato nad oknami. Sklep jest tu od 1886 r., kiedy Simone Codognato, pochodzący z odwiecznego weneckiego rodu, stworzył dla turystów sklep z pamiątkami. Prowadzi go do dziś ten sam ród. Schowany za bazyliką Piazza San Marco, wciśnięty między Hermes i Chanel, Codognato to luksus w pierwotnej formie. Bez sieci oddziałów, reklamy i PR-u.
Fascynacja śmiercią jest tu barokowa w formie i oczywista w treści. Czaszki, węże, trumny mają przypominać nam o śmiertelności. Przez pokolenia dominował ten sam pewny siebie, kolorowy styl, który sprawia, że ręcznie rzeźbione czaszki są tak wyraziste.
Dziś Attilio Codognato, cicho mówiący wnuk Simone, siedzi przy tym samym ozdobnym, rzeźbionym, złotym biurku, pod tą samą wenecką lampą, co jego dziadek.
Wśród fanów tego unikalnego stylu w biżuterii jest między innymi słynny piosenkarz Elton John.
Chociaż łaciński zwrot „Pamiętaj, że umrzesz” jest złowrogi, czaszki zdają uśmiechać się migotliwymi, diamentowymi oczami i mówić raczej „Carpe diem”. Nie trać żadnego cennego dnia życia.
Rafał Badowski
Źródło: The Jewellery Editor
Fot. attiliocodognato.it
Wnętrze Codognato, niezmienne od 1886
