Według starej legendy dawno, dawno temu spostrzegł pierwszą kobietę zachwycającą się barwami kwiatów rosnących w rajskich ogrodach, nadał ich barwy niektórym kamieniom. Dzięki temu wzbudzają one w ludziach pokusę, żądzę posiadania i chciwość.
Czyżby więc kamienie szlachetne były dziełem szatana? Nawet jeśli, to wyjątkowo udanym. Do dziś kuszą swym pięknem, a karty historii pokryte są opowieściami o skarbach królewskich lub bogactwach Dalekiego Wschodu oraz związanych z nimi kradzieżach czy morderstwach.
Nie bez znaczenia były „gorączka złota” czy „gorączka diamentowa”. Wielu mężczyzn ogarniała „piekielna” choroba na wieść o znalezieniu diamentów lub innych drogocennych kamieni. Objawy były straszne: porzucali swe domy i rodziny, sprzedawali cały dobytek i wyruszali na poszukiwanie skarbu. Ci, którzy faktycznie go odnaleźli, z pewnością cieszyli się jakimiś diabelskimi względami.
Co się działo z tymi, którym się nie udało? Spuśćmy na to zasłonę milczenia.
K.S.
Źródło: www.saharashoes.com.pl
Fot. luxlux.pl
