Strona Główna Ciekawostki

Choinkowa biżuteria

3266

Skąd przyszła do nas choinka i inne historie.

Od kiedy mamy w Polsce zwyczaj stawiania i ubierania choinki na Boże Narodzenie? Od 1772 roku, czyli od pierwszego rozbioru Polski. Zwyczaj ten przyszedł do nas z Austrii i Niemiec, a stał się tradycją za sprawą dzieci.

Gdy urzędnicy austriaccy i pruscy zaczęli przynosić choinki i wieszać na nich jedzenie, śpiewając przy tym kolędy – tak się to spodobało dzieciom, że rodziny polskie postanowiły sprawić przyjemność swoim pociechom i kontynuować ów zwyczaj (bo jakżeż tu odmówić dzieciom czegoś tak niewinnego, jak ubieranie drzewka i to w dodatku na Boże Narodzenie?).

A skąd choinka w Niemczech? Proszę się nie spodziewać niestworzonych opowieści z mitologicznymi stworzeniami, ponieważ zwyczaj ten narodził się z bardzo prostej przyczyny. Wielkie gałęzie świerku lub jodły służyły bowiem góralom do zatykania dziur w ich chatach – gałęziami choinki obłożona była więc cała ściana, a górale zawieszali na nich jedzenie.

Dlaczego gwiazda betlejemska, którą nasadzamy na czubek choinki, powinna być w środku złota, a na zewnątrz srebrna i posiadać sześć ramion? Ponieważ powszechnie uważa się, że gwiazdą betlejemską była kometa Halleya, a sześć ramion to po prostu odniesienie do Gwiazdy Dawida. Jednakże tak naprawdę to nie kometa spowodowała, że Trzej Królowie wyruszyli na poszukiwania nowo narodzonego Króla jerozolimskiego. Sprawiło to bowiem niezwykle rzadkie wydarzenie astronomiczne: tzw. wielka koniunkcja, a gwiazdą wskazującą drogę Trzem Królom było najprawdopodobniej światło zodiakalne. Naukowcy wyliczyli, że w roku narodzin Jezusa Chrystusa kometa Halleya nie mogła być widoczna. Co lub kto więc sprawił, że zaczęto utożsamiać gwiazdę betlejemską z kometą? Sprawcą całego zamieszania jest słynny malarz Giotto di Bondone, który będąc pod wrażeniem widocznej wówczas (w 1301 roku) komety namalował ją nad betlejemskim żłóbkiem na jednym z fresków w Scrovegni Chapel.

A pamiętacie pięcioramienne czerwone gwiazdy, które wieszali komuniści na szczycie choinki, chcąc wyprzeć naszą tradycję? Jeśli nie to na pewno kojarzycie szpic na choinkę, który został wprowadzony na początku lat 50-tych, a który jest miniaturką iglicy Pałacu Kultury i Nauki wzniesionego ku chwale Józefa Stalina. Być może niektórzy z Was do dziś wieszają zamiast gwiazdy wspomniany szpic, nie zdając sobie sprawy, że był to twór komunistycznej propagandy, która robiła wszystko by zniszczyć naszą tradycyjną gwiazdę betlejemską. Niby to tylko ozdoby choinkowe, jednak jak bardzo są dla nas istotne widać dopiero, gdy nam się je odbiera.

A co z bombkami, słodyczami i prezentami, które wiesza się na choince bądź w przypadku większych upominków kładzie się je pod drzewkiem? Być może zaciekawi Was fakt, że ma to związek ze zwyczajami starożytnych Rzymian. Choinka jest bowiem swego rodzaju drzewkiem obfitości. Starożytni Rzymianie wieszali na drzewku obfitości duże ilości małych prezentów, po to by sprawiały wrażenie… no właśnie obfitości.

Natomiast ozdabianie choinki jabłkami to nawiązanie do rajskiego drzewa życia.

Co do wieszania na choince łańcuchów to w czasie zaborów Polacy przyozdabiali drzewko papierowymi łańcuchami, które symbolizowały zniewolenie narodu i były niemą oznaką sprzeciwu wobec najeźdźców. Po odzyskaniu niepodległości łańcuchy stały się symbolem wzmacniania więzi rodzinnych.

I na tym koniec choinkowych opowieści. Na zakończenie dodam jeszcze, że w tym roku najmodniejsze bożonarodzeniowe drzewka będą w kolorze czerwonym.

Wesołych i Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia życzy Wszystkim Czytelnikom

Anna Chmielewska

Źródło:

dr Józef Szaniawski – wybitny historyk, politolog i dziennikarz, ostatni więzień polityczny PRL

www.orion.pta.edu.pl/art/gwiazda/gwiazda.html

Fot.:

www.kobieta.pl