Biżuteria wysadzana piaskiem pustyni jest niezwykle efektowna i często pojawia się na rynku. Również w naszej ofercie znaleźć można dziewiętnastowieczną bransoletkę zdobioną tymi pięknymi kamieniami. Postanowiliśmy więc sprawdzić, co kryje się pod ich romantyczną nazwą.
Ciekawy jest też wygląd wspomnianych kamieni, ich czerwono-ruda barwa, mieniącą się złotymi iskrami. Musimy jednak rozczarować wszystkich przekonanych o ich naturalnym pochodzeniu. Tak samo, jak noc Kairu (kamienie o granatowo-czarnej barwie ze srebrnymi drobinkami), zostały one przypadkiem stworzone przez człowieka. Zgodnie z dokumentami początkowo wyłączność na ich produkcję miała rodzina Miotti, prowadząca swoją manufakturę w siedemnastowiecznej Wenecji.
Jednak według ludowej opowieści, sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Piasek pustyni miał bowiem powstać w warsztacie anonimowego średniowiecznego alchemika, prawdopodobnie mnicha, jako efekt uboczny poszukiwań złota. Czy i w tej legendzie tkwi ziarnko prawdy?
Bardzo możliwe! Z alchemicznymi eksperymentami nieodzownie kojarzy się proces produkcji kamienia. Powstaje on bowiem z rozgrzanego w ogniu szkła, które następnie zanieczyszczane jest drobinkami miedzi. Opowieść o średniowiecznym wynalazcy tłumaczy również angielską (Goldstone) i niemiecką (Golfluss) nazwę piasku pustyni.
AT/ks
Źródło: wikipedia
