Strona Główna Aktualności

A może kawałek Bastylii?

3026

Rewolucja francuska zapoczątkowała w roku 1789 nie tylko gwałtowne zmiany polityczne i terror. Wraz z upadkiem monarchii nastąpił radykalny przewrót w modzie codziennej.

Koniec monarchii oznaczał także koniec obnoszenia się z bogactwem. Za zbytnią ekstrawagancję można było zapłacić głową. Czy to znaczy, że francuskie elegantki gotowe były zrezygnować z szykownego wyglądu? Nic z tych rzeczy! Ubiorem mogły wyrazić poglądy polityczne i odciąć się od starego systemu.
Wszystkie kobiety, od służących po markizy, ubierały się jak pasterki, a zamiast diamentów i szmaragdów nosiły kamienie… mniej szlachetne. Kiedy 14 lipca zdobyto Bastylię, znienawidzone więzienie zburzono, a z jego murów zaczęto produkować biżuterię. „Journal des Luxus und der Moden” w korespondencji z 30 sierpnia 1989 roku donosił: „Sprytni fabrykanci modnych drobiazgów wyszlifowali z szarych kamieni zdobytej Bastylii kamyczki do pierścionków oraz inne podobne ozdoby i zrobili z nich kosztowności.
Tak więc nosi się pierścienie i kolczyki „wolności narodowej”, guziki, wachlarze i pudełeczka á la Bastille.” Bijoux de Constitution nie była zresztą przeznaczona dla biedaków: cząstki murów Bastylii oprawione były w srebro lub złoto. I dość szybko zastąpiła ją biżuteria rewolucyjna, na przykład kolczyki w kształcie gilotyny.
Autor: Marzena Krzewicka
Fot. costumes.org